Oddychanie stanowi naszą stałą i fundamentalną potrzebę – tak jak i innych zamieszkujących Ziemię organizmów. Zanieczyszczenie powietrza oddziałuje na nas wszystkich, szkodząc naszemu zdrowiu i niszcząc środowisko naturalne. To z kolei pociąga za sobą nieuniknione straty ekonomiczne.

Choć już od dziesięcioleci dokłada się starań do poprawy sytuacji, zanieczyszczenie powietrza nadal pozostaje realnym i znaczącym zagrożeniem. Na zdrowie człowieka szczególnie destrukcyjnie wpływa pył zawieszony i ozon, skracając przeciętną długość naszego życia, jak i obniżając jego jakość.

 

Wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie człowieka

Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem wpływa na nas wszystkich – od najmłodszych po osoby w podeszłym wieku. Zgodnie z szacunkami koszt leczenia chorób, u podstaw których leżą zanieczyszczenia powietrza, sięgają w samych tylko krajach Unii Europejskiej około 940 miliardów euro rocznie. Co do sytuacji w Polsce, to na choroby spowodowane zanieczyszczeniem powietrza każdego roku umiera u nas blisko 40 tysięcy osób (czyli kilkunastokrotnie więcej niż z powodu wypadków komunikacyjnych).

Jaki konkretnie jest wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie człowieka?

  • Przyczynia się do zmian w funkcjonowaniu układu oddechowego – powoduje trudności z oddychaniem, w tym świszczący oddech. Może wywołać zapalenie oskrzeli i płuc, a także napady kaszlu i astmy. Zaostrza istniejące choroby płuc.
  • Zanieczyszczone powietrze leży u podstaw problemów z absorpcją tlenu we krwi, co z kolei prowadzi do schorzeń centralnego układu nerwowego i układu krwionośnego.
  • Pod jego wpływem dochodzi do wyraźnego spadku naszej odporności na różnego typu infekcje.
  • Zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do uszkodzeń narządów wewnętrznych, takich jak np. wątroba, nerki i nadnercza, ale i kości.
  • Ma negatywny wpływ na płodność.
  • Ponadto kumulacja zanieczyszczeń w naszym ciele może skutkować wystąpieniem zmian nowotworowych.

 

Zanieczyszczenia powietrza a zdrowie psychiczne

Kwestia szkodliwego wpływu zanieczyszczonego powietrza na nasze zdrowie została już całkiem dobrze poznana. Teraz jednak okazało się, że przyczynia się ono również do dyskomfortu psychicznego. Dotąd nie było do końca jasne, jakie jest jego oddziaływanie na nasze samopoczucie w tym kontekście.

Na podstawie dotąd przeprowadzonych na ludziach i zwierzętach badań naukowcy wywnioskowali, że zanieczyszczenie powietrza może leżeć u podstaw:

  • zapalenia komórek nerwowych;
  • podwyższonego stresu oksydacyjnego;
  • uszkodzeń naczyniowo-mózgowych.

Z kolei w innych eksperymentach dowiedziono, że powyższe zjawiska powiązane są ze zwiększonym ryzykiem zachorowania (lub zaostrzenia) określonych chorób psychicznych.

Wszystko to skłoniło naukowców pod kierunkiem Victorii Sass z University of Washington do weryfikacji ewentualnego związku podwyższonego poziomu zanieczyszczeń PM 2,5 z ogólnie gorszym samopoczuciem psychicznym. PM 2,5 jest pyłem zawieszonym z cząsteczkami o średnicy nie większej niż 2,5 mikrometra. Za sprawą takiego rozmiaru bez przeszkód dostają się one do naszych górnych dróg oddechowych, płuc, przenikają również do krwi. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pył PM 2,5 jest spośród wszystkich zanieczyszczeń atmosferycznych w największym stopniu szkodliwy dla zdrowia człowieka. Ma on udowodnione powiązania z wieloma schorzeniami układu oddechowego czy np. naczyniowego. Dostając się do naszych organów wewnętrznych, staje się przyczyną wystąpienia w nich m.in. stanów zapalnych.

Skąd obecność tego typu zanieczyszczeń w powietrzu? Pyły o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra emitowane są przez silniki różnego typu pojazdów, wliczając w to samochody. Generowane są one również przez elektrownie węglowe i gazowe, wydostają się z pieców spalających drewno oraz kominów.

 

 

Jak zanieczyszczenia powietrza wpływają na naszą psychikę?

Za podstawę badania amerykańskich naukowców posłużyły dane dotyczące dyskomfortu psychicznego, które pozyskali z ankiet. Na przestrzeni lat 1999-2011 uzupełniło je ponad 6 tysięcy osób. Każda z nich przepytana została w ten sposób przeciętnie trzy razy. Tematyka kwestionariuszy odnosiła się m.in. do takich odczuć, jak smutek, zdenerwowanie i poczucie beznadziei.

Informacje z ankiet zostały w kolejnym kroku porównane z danymi odnośnie zanieczyszczenia powietrza w miejscach i czasie, w których w momencie badania znajdowali się jego uczestnicy. Ich źródłem była amerykańska, rządowa Agencja Ochrony Środowiska. Stężenie pyłów zawieszonych PM 2,5 w badanym okresie osiągało poziom od 2,15 do 24, 23 mikrograma na metr sześcienny.

Jak wykazało zestawienie, wraz ze wzrostem zanieczyszczenia powietrza zwiększał się poziom dyskomfortu psychicznego respondentów. Przykładowo: w miejscach o stężeniu pyłu PM 2,5 w wysokości minimum 21 mikrogramów na metr sześcienny odczuwany dyskomfort był nawet 17% wyższy niż w rejonach o zanieczyszczeniu powietrza wynoszącym 5 mikrogramów na metr sześcienny. Jako ciekawostkę warto podać, że reakcja na PM 2,5 różnych grup ankietowanych była odmienna. W wyżej podanych stężeniach zanieczyszczeń różnica w poziomie odczuwanego dyskomfortu psychicznego w przypadku białych kobiet wynosiła aż 39%. Naukowcy nie potrafią jeszcze podać powodów takich rozbieżności, niemniej kwestia wydaje się być warta dalszej analizy.

Wyniki badania naukowców z University of Washington z pewnością przyciągają uwagę. Otóż normą, czyli dopuszczalnym stężeniem zanieczyszczenia, dla pyłu zawieszonego PM 2,5 jest w Stanach Zjednoczonych 12 mikrogramów na metr sześcienny powietrza. W Polsce natomiast wynosi ona 25 mikrogramów. Płynie z tego wniosek, że wartości przekraczające 21 mikrogramów, tj. uważane przez Amerykanów za wysokie i szkodliwe, w naszym kraju wciąż mieszczą się w granicach normy. Tymczasem aktualnie prowadzone badania naukowe jednoznacznie dowodzą, że są one niebezpieczne i zagrażające zdrowiu, w tym naszemu – Polaków.

Warto dodać, że jest jeszcze jedna, dodatkowa negatywna konsekwencja dużego zanieczyszczenia powietrza pyłami. Alerty o złej jego jakości, tj. o wysokim poziomie smogu, powodują u nas dyskomfort psychiczny, ale również sprawiają, że rzadziej wychodzimy z domu. Z kolei mniej czasu spędzonego na świeżym powietrzu przekłada się na siedzący tryb życia – a jak wiemy, nie służy on naszemu zdrowiu. Siedzenie w tzw. czterech ścianach pociąga za sobą również społeczną izolację o dodatkowym niekorzystnym wpływie na stan naszej psychiki.

 

Ograniczenia badania

Przykuwające uwagę badanie amerykańskich naukowców miało swoje ograniczenia. Przede wszystkim opierało się ono na samopoczuciu respondentów w określonej chwili. Jest bardzo możliwe, że analiza związku zanieczyszczeń powietrza i dyskomfortu psychicznego prowadzona w dłuższej perspektywie czasu dałaby inne wyniki. Można tak domniemywać szczególnie z tego powodu, że według innych badań długotrwałe wystawienie na działanie pyłu PM 2,5 wiąże się z dużo poważniejszymi skutkami (ma np. powiązanie z depresją i stanami lękowymi).

Drugie ograniczenie wynika z faktu, że uczestnicy badania przeprowadzali samoocenę swojego stanu psychicznego, a to mogło mieć znaczenie dla końcowych danych.

 

Pomimo ograniczeń badania przeprowadzonego przez zespół Victorii Sass wpływ zanieczyszczenia powietrza na naszą psychikę pozostaje niezwykle interesującym zagadnieniem. Z pewnością warto, by naukowcy kontynuowali jego. zgłębianie.

 

 

Źródła

  • https://zdrowie.pap.pl/srodowisko/zanieczyszczenia-powietrza-wplywaja-na-psychike [dostęp: 12.08.2024].
  • https://airly.org/pl/wplyw-zanieczyszczenia-powietrza-na-zdrowie-czlowieka/ [dostęp: 12.08.2024].
Skip to content